[O2FL] Problem z wykręceniem świecy 1.6 MPI

[lukaszkoza]

Do przeniesienia z O1 do O2 Forum - Octavia Club Polska i połączenia z Forum - Octavia Club Polska

[red]

[O2FL] Problem z wykręceniem świecy 1.6 MPI

Witam.
Od niedawna stałem się posiadaczem OII z silnikiem 1.6 MPI
W czasie instalacji LPG kazałem wymienić świece , gdyż były wymieniane ok 40 tyś wcześniej w/g książki serwisowej.

W trakcie wymiany okazało się, że na 3 cylindrze świeca odkręca się o po 2 obrotach staje.
Gazownicy nie chcieli na siłę kręcić i ze względu na czas dokręcili ponownie wcześniej oczywiście próbując jakimś penetratorem i kazali się przypomnieć na przeglądzie.
We wtorek jadę na przegląd po 1000 km i mają ponownie podejść na spokojnie do tematu.
Czyli lać i kręcić lewo/prawo pewnie.


Teraz pytanie.
Czy spotykaliście się w tych silnikach z takimi przypadkami ?
Czy kombinować tam na zasadzie penetratorów? Poczytałem, że środki Caramba są bardzo dobre.
Ew czy od razu jechać gdzieś na zakład, który wie co i jak bo nie uśmiecha mi się zdejmować głowicę . I gdzie takiego speca szukać blisko.
Z dwojga złego to oby tylko gwint się uszkodził :wink:

[krzynol]

pewnie próbowali to robić kluczem łamanym bez zdejmowania góry kolektora
w tej sytuacji być może się klinuje gwint
może wystarczy zdjąć kolektor i na wprost podejść do świecy

[red]

No o tym nie pomyślałem a nie pytałem jak to robili . Leczy chyba przy montażu LPG to ściągali kolektor do wiercenia.

[yunior81]

Gdzie zakladales instalacje LPG ?

[krzynol]

Leczy chyba przy montażu LPG to ściągali kolektor do wiercenia.

to na pewno, nie doczytałem
hm, dziwne, trzeba próbować powolutku obrót w lewo/obrót w prawo...

[red]

Gdzie zakladales instalacje LPG ?

W Eco-Auto na Rokicińskiej .
Wcześniej również tam zakładałem i zero problemów.
A teraz takie kwiaty.

Co do samego kolektora to nawet jak ściągnęli to może faktycznie jakiś nagar etc. ale ze względu jak mówili na brak czasu na takie zabawy nie ryzykowali na siłę

[ Dodano: Wto 12 Maj, 15 17:01 ]
No to się udało

Oddałem auto na przegląd na 1000 km LPG i poprosiłem o delikatną próbę wykręcenia paszteta.
Auto zostawiłem i pojechałem do roboty (cały czas miałem przed gałami zdjętą głowicę) , po powrocie okazało się, że świeca w bólach ale wymieniona.
Nic się nie uszkodziło i bardzo się cieszę z tego.
Do montażu jednak w tym zakładzie nie trzeba ściągać kolektora i do wymiany świec również.
Kosztowało mnie to dodatkową kaskę ale najważniejszy efekt.
Czyli jednak czas , cierpliwość i dobre środki penetrujące :szeroki_usmiech

Pozdrawiam wszystkich